Hydepark


20/11/03

Witam, nie chodze już do tej szkoły,
ale dostaje od brata, młodszych znajomych z gimnazjum linki do tej strony, żeby
sie pochwalic jakiego maja dobrego nauczyciela od fizyki 🙂 Mimo mało wydajnego
(…tepego?) polskiego (…przestarzałego?) systemu nauczania widac, że MADRZE
Pan naucza (… a to bardzo ważne. Wiekszosc nauczycieli o tym zapomina.),
z głowa, stara sie Pan, aby przedmiot został raczej zrozumiany, a nie zapamietany
(…a pozniej zapomniany). W mojej szkole na niektorych lekcjach jest
niestety sytuacja odwrotna, ale co poradzic… Mam nadzieje, ze bedzie Pan
dobrym przykładem dla innych nauczycieli. Nauczycielem nauczycieli.
Bardzo pozdrawiam i zycze dlaszego rozwoju, a gimnazjalistom madrego
wybierania nowych szkoł, żeby pozniej nie zalowali i nie traktowali
szkoły jako zła koniecznego.

creep


20/11/03

Nie sadziłem że osoba pracujca dopiero 3 miechy może miec takie podejscie
do młodzieży (hahaha- ale ze mnie dyplomata) Nie na a tak wogole to po paru
lekcjach z panem myslalem ze pan jest juz nauczycielem od dobrych dwoch lst.
Moze zadam takie nie najlepsze pytanie : Ile pan ma lat? ( nie oczekuje na
odpowiedz jak pan nie chce to nie)

NAra

Normalka


20/11/03

Wczoraj byla fajowa lekcyjka. popieram teze poprzednikae fajowo jak pan robi
duzo doswiadczen! Do tej pory all rozumie wienc chyba pan dobrze uczy fizyki.
Tylko troche zagmatwane jest to ile jets tych prywzmatow i jaie w ogole ale
da sie pojonc!

POsDro

spudnica


21/11/03

Ja wiem tylko że mam teraz piatki z fizyki i to raczej pana zasługa bo nie ucze
sie wiecej niż w drugiej klasie.

Kudłaty


21/11/03

Jest Pan Swietnym nauczycielem!! Nie sadziłam, że tylko 3
miesice Pan uczy, ma Pan takie podejscie do uczniow, w podstawowce miałam
kiepskie oceny z fizyki, pozniej w gimnazjum co rok nam sie zmieniał nauczyciel,
i musze przyznac, że Pan uczy najlepiej!!! Teraz z taka łatwoscia zaczynam
rozumiec ten przedmiot (mimo że czasem mi sie noga powinie). Znam wiele osob
i wiekszosc zawsze mowi, że nie rozumie fizyki, że to jest trudne i w ogole,
ale jak ma sie lekcje z Panem to jest co innego! Może powtarzam to co inni,
ale naprawde swietnie Pan uczy. A co do tego, że Pan na lekcji chodzi to mi
to nie przeszkadza. Niech Pan trzyma tak dalej!! pozdrawiam!

sylwia =)


21/11/03

Pomysł z zrobieniem strony jest dobry, ale nie pomyslał pan że uczy pan w gimnazjum.
I wiekszosc bedzie pana zachwalac, nawet nic nie beda rozumiec. Wydaje mi sie
ze niewielu sie znajdzie ktorzy na serio to potraktuja. Gdyby pan uczył w
liceum lub na studiach to co innego a tak to beda sie panu przypodobywali.

Uważam, że pan umie fizyke, ale na uczenie nas jest jeszcze za wczesnie.
Wydaje mi sie że 3 klasa jest bardzo wazna i pan godzac sie na uczenie ich
popelnił blad. Ponieważ nie mozna dawac nam kogos kto uczy pierwszy rok w szkole,
powinnismy miec kogos doswiadczonego, kto po pierwsze potrafii opanowac klase i
ma dobry przekaz.

Ja niestety z pana lekcji nie moge nic pojac chociaż chce, bo wiem ze
egzaminy itd, ale pan tłumaczy dla mnie nie jasno. Mowiac ze bylo cos tam
cos tam i potem czasteczki przeskakuja, to bylo by fajne i zrozumiale gdyby
to bylo powtorzenie, a nie jest.

Z tego co zauważylam to nie miał pan żadnych praktyk. Jesli wszyscy
gadaja to nie poprawi pan tego wpisujac uwage, bo to nic nam nie robi.

Jest wiele sposobow na cisze:

– jedynki z zachowania

– proszenie kogos kto gada o powtorzenie tego co pan powiedzial,
a ze to zrobi to wtedy jedynka z fizyki za prace na lekcji i odrazu wszyscy
sie boja, nikt nie gada i każdy slucha

– pojscie po wychowawce

itp.

Jest to dużo bardziej skuteczne od wpisywania uwag i proszenie o cisze.

Nie podoba mi sie panskie metody nauki, ale to po czesci nie pana wina,
można nagadac panu, ale nie o to chodzi zebysmy prowadzili wojne. Ja tylko
chce dobrze napisac egzamin, a w obecnej sytuacji nie jest to możliwe.

pomoc


22/11/03

co do
tego co napisała pomoc, nie pisze tu zeby sie jakos „podlizac” bo nie w
tym rzecz, zgadzam sie z nia ze można wybrac jakies metody uciszania nas..
ale uważam, że dobzre Pan uczy, przynajmniej mi to odpowiada i ja wszystko
rozumiem. ale sa rożni ludzie i roznie pojmuja wszystko.. nie wiem sama,
ja uważam ze dobrze Pan prowadzi lekcje



23/11/03

wogole to nie rozumiem
„pomocy” dobrze Pan uczy tylko trza chciec zrozumiec… moze i nie widac
zainteresowania lekcja z mojej strony…ale w domu wystarczy tylko powtorzyc
i jest gites=)!!

zelek


24/11/03

Nie rozumiecie mnie?! A szkoda.
Ale skoro wszystko tak swietnie rozumiecie to zobaczymy jak wam pojdzie majowy
egzamin i ile pkt dostaniecie. Mi np nie o to chodzi zeby wrocic do domu i
zajrzec do ksiażki i juz, ale jak juz siedze w tej szkole to chce miec cos z
tego a nie tracic czas w domu, gdzie mam jeszcze do zrobie dużo innych rzeczy
a nie branie sie dopiero za pojomowanie fizyki bo pan ma takie metody a nie inne.

Żeby prowadzic dobrze lekcje trzeba miec najpierw przygotowanie i jakies
praktyki. To ze pan skonczyl co skonczyl i wszystko umie nie znaczy ze umie
nas tego nauczyc. Czytanie informacji czy jakichs wskazowek z segregatora to
nie jest sposob. Mielismy dzis lekcje ktora prowadziła praktykantka i ani
przez chwile nie korzystala z niczego, a przeciez dopiero uczy sie jak to
robic. Chyba kazdy potrafiłby poprowadzic lekcje tak jak pan zerkajac do
notatek, prawdziwy i dobry nauczyciel ma wszytsko w głowie i potrafii
poprowadzic lekcje nawet ze złamanym patykiem do rysowania na piachu!

pomoc


24/11/03

Pomoc,

Co w/g Ciebie powinienem zapozyczyc od nauczycieli fizyki, ktorzy
uczyli Cie w klasie 1 i 2, zebym mogl zostac (kiedys w przyszlosci)
„prawdziwym i dobrym” nauczycielem?

Michał Kulik


25/11/03

Niech pan w żadnym wypadku nie probuje sie upodabniac
do naszych poprzednich nauczycieli, bo to by była tragedia. Uczy pan spoko,
naprawde

xxx


25/11/03

Przede
wszytstkim, żeby mogł pan nim zostac, powinien pan zmienic sposob tlumaczenia.
Jeżeli ktos nie rozumie i mowi o tym, to nie moze pan zbywac go konsultacjami
(wiem że jest za mało czasu i za dużo osob w klasie, ale wszystko można
pogodzic). W 3 klasie nie ma czasu na cos takiego jak konsultacje. Ja np.,
nie bede teraz przekladac wszystkich swoich zajec tylko dlatego, że uczy mnie
kto kto nie potrafii mi tego jasno wytłumaczyc na lekcji mimo że powinien.

Też trzeba zapanowac nad klasa żeby była jaka dyscyplina.

Jesli chodzi o moich poprzednich nauczycieli to rożnili sie od pana tym,
że: lekcja byla zorganizowana i dokładnie przeprowadzona od poczatku jej do
konca, była cisza, tłumaczyli tyle razy ile trzeba, pokazywali rożne sposoby
na rozwiazanie zadan, a nie taki jaki był dla nich wygodny (co pan czesto
stosuje). W liceum nie bedzie satysfakcjonowało nikogo nasze jedno rozwiazanie.

Nie wiem jaki cel jest tego co pisze do pana, ponieważ i tak nie jest to
traktowane poważnie, ale chce żeby pan wiedział, że nie jest mi obojetne kto
i jak mnie nauczy i przygotowuje do egzaminu, a wydaje mi sie że niedoswiadczony
nauczyciel, jak pan, nie potrafii tego dobrze zrobic. Choc by tylko dlatego, że
na poczatku pracy w szkole, każdy nauczyciel, uczy sie jak to robic, a to odbije
sie naszym kosztem.

pomoc


25/11/03

Nie
traktuje pan wszystkich tak samo. Nie chodzimy do szkoły specjalnej, w ktorej
każdy uczen ma inne prawa!

Dlaczego jesli przecietna osoba zaczyna rozmawiac dostaje od razu uwage,
a ktos kto wrzeszczy cala lekcje i nic nie robi, to pan przesadza go na
pierwsza ławke i na koniec lekcji on dostaje 4?! Za co?! Za to że siedział
na cicho po swoim przeszkadzaniu?!!!

Wszyscy staraja sie miec jak najlepsze oceny, a pan stawia 4 za nic?!
Niech sie pan nie zdziwi jak cała klasa bedzie rozrabiac, po to tylko żeby
pan przesadził ich na pierwsza ławke po czym ta osoba nie bedzie gadac do
konca lekcji, żeby postawił im pan za to dobra ocene! Jesli to jest pana
metoda na tych uczniow z ktorymi nie można sobie poradzic, to nie pan
przygotuje sie że bedzie ich wiecej, bo wszyscy chcieliby oceny za nic nie
robienie.

pomoc


25/11/03

Droga pomoc,

Jesli chodzi o zbywanie konsutacjami, to rzeczywiscie moglo to tak
wygladac, chociaz na pewno nie mialo. Problem w tym, ze konsultacje sa
wlasnie po to, zeby uczniowie, ktorzy maja problemy ze zrozumieniem tematu
lekcji mogli ze mna pogadac indywidualnie, zebym mogl postarac sie im pomoc.
Niestety na konsultacje przychodza w przytlaczajacej wiekszosci ci, ktorzy
chca poprawic slabe oceny ze sprawdzianow. Nie sadze, zeby ci, ktorzy takich
konsultacji potrzebuja nie mogli znalezc na nie czasu.

Jesli chodzi o omawianie wielu sposobow rozwiazywania tego samego zadania,
to z mojego skromnego doswiadczenia wynika, ze czesciej to szkodzi, niz pomaga
(szczegolnie slabym uczniom).

Mysle, ze wazne jest, zebys okreslila sobie cel pisania do mnie. Jesli
zalezy Ci na lepszym nauczycielu zanim bedzie za pozno, to warto z poprzednimi
i tymi argumentami skierowac sie do Dyrekcji z wnioskiem o zmiane nauczyciela.
Jesli zbierzesz odpowiednia wiekszosc w klasie, sprawa jest do zalatwienia.
Jesli chcesz mi pomoc w poprawianiu mojego sposobu pracy i temu sluza Twoje
slowa krytyki zapraszam do dalszej dyskusji.

Michał Kulik


27/11/03

do pomoc

a tak z ciekawosci, to kto cie uczył w poprzednim roku? bo jak
p.Szymaniak, to bzdury piszesz, że on był lepszy, i potrafił utrzymac
dyscypline

x


27/11/03

Bardzo podobalo mi sie dzis na lekcji fizyki to, ze
spytal Pan osobe ktorej wczesniej postawił 4 z aktywnosci :]. Niestety
nie bylo mnie na tej lekcji i nie moge strwierdzic czy jest to slusznie
postawiona ocena, bo niektorzy twierdza ze tak a niektorzy ze nie 🙂
Ale jak dla mnie zaczyna pan coraz lepiej tłumaczyc (albo ten temat
jest poprostu prostrzy) 🙂 A dzis na lekcji było znacznie spokojniej
niz dotychczas. Gratulacje! 🙂

AfRo


27/11/03

Niestety nie przekonały mnie pana argumenty o postawieniu
tej 4 dla zachety. Wiem że on sie zle zachowuje, ale nie jest jakims wyjatkiem
ktory powinien miec specjalne wzgledy!

Może ja też zaczne wrzeszczec, strzelac z kulek po scianach po to zeby
potem dostac 4 na zachete?!

Rozumiem, że trzeba innym pomagac aby lepiej sie zachowywali i brali
do roboty ale nie w taki sposob!!!

Powtorze sie że nie jestesmy w szkole specjalnej i wszyscy maja takie
same prawa! Dlaczego pan lepiej traktuje tych ktorzy pana olewaja i maja
gdzies wszystkich i wszystko?

Wiem że ocena ktora pan postawil może nie miec potem żadnego wpływu,
bo ta osoba może dostawac same złe oceny, ale i tak nie zmienia to mojego
widzenia sprawy.

Powiedział pan (i to robi) że bedzie oceniac inne osoby, wiec ta 4
bedzie niesprawiedliwa nawet wobec innych. Jak poczuje sie ktos kto zawsze
jest wporzadku i zgłasza sie na jakiejs lekcji i zostaje oceniony na 4, w
stosunku do kogos kto przeszkadza czynnie przez 2 miesiace i też ma taka
sama ocene (ktora dostał na zachete)?! Niech pan postawi sie w takiej
sytuacji i czy bedzie pan uważał że to jest sprawiedliwe? Osoby
przeszkadzajace należy inaczej oceniac, żeby wzieły sie do roboty,
odpowiednio do ich zachowania, bo nie sa jakimis specjalnymi uczniami,
tylko tymi ktorzy nie potrafia docenic tego że ktos jest na tej lekcji
i powinien z niej cos miec, a oni sie swietnie bawia, majac jeszcze
pretensje że ktos ich probuje lekko uciszyc!

pomoc


28/11/03

Nie rozumiemy sie.

Twoj kolega otrzymal ocene za konkretna rzecz.

Poprawil swoje zachowanie i udzial w lekcji i za ten postep go ocenilem.

Sprawa zachety ma drugorzedne znaczenie – dodatkowy argument za tym, zeby
zaznaczyc to, ze zauwazylem jego postep i wyrazic to w postaci oceny.

Jesli Ty zrobisz w czyms znaczacy postep, takze postaram sie to docenic.

Sprawy oceniania sa bardzo trudne i zawsze sa jakies watpliwosci.
Dlatego przy ocenie koncowej bierze sie pod uwage wiele ocen, wiele
indywidualnych cech ucznia, a takze bierze sie pod uwage jego moziwosci.

Michał Kulik


30/11/03

Nie możemy jakos sie zrozumiec.

Chodzi mi o to, że nie traktuje pan wszystkich tak samo.

Jesli ktos sie zle zachowuje i odbiega od ogolnie przyjetej normy, to
dlaczego potem go nagradzac za to że wkoncu bedzie sie normalnie zachowywał?!

On nie zrobił postepu, poprostu usiadł na pierwszej ławce,co utrudnia mu
przeszkadzanie, a potem na kolejne lekcje zaczał spisywac prace domowe.

Jeżeli jednak jest to dla pana postep to wporzadku, ale nie powinien pan
stawiac za to oceny z fizyki.

Wyjdzie na to że, uczniowie ktorzy dobrze sie zachowuja beda mieli gorsze
oceny od tych co przeszkadzaja, bo tamci nie robia postepow?!

Dlaczego stawia pan taka sama ocene w dwoch przpadkach?

1.) Osoba przeszkadza, pluje, przeklina potem przesadzona zostaje
na pierwsza ławke, nie rozmawia przez 30 minut do dzwonka.

Dostaje 4.

2.) Osoba zgłosiła sie kilka razy na lekcji podała jakas definicje,
rozwiazała zadanie.

Dostaje też 4.

Nie wydaje sie panu, że jest duży kontrast miedzy tymi
dwoma przypadkami?

Co to za postep jesli ktos poprostu przesadzwony mniej gada?!
Każdy by sie tak zachował.

Dlaczego ocenił pan postep tylko tego jednaego ucznia?! Niech
pokolei przesadza pan tych co rozmawiaja i od razu zobaczy pan jak
każdy robi postep.

pomoc


30/11/03

Dla mnie
sprawa jest prosta.

Osoba nr 1 jesli dalej bedzie robic postepy, moze ze sprawdzianu
otrzyma 2, wiec byc moze na semestr otrzyma 2. Jesli dalej bedzie tylko
spisywac prace domowe to pewnie jednak dostanie 1.

Osoba nr 2, jesli dalej bedzie robic postepy, pewnie napisze
sprawdzian na 5, wiec moze na semestr otrzyma 5.
br>Odpowiadam dlatego, ze widze, ze temat jest dla Ciebie wazny.
Natomiast wydaje mi sie, ze dyskusja na ten temat jest bezproduktywna
– nie prowadzi do zadnego celu. Moze nie mam racji…


Michał Kulik


30/11/03

JeÂśli
Pan uważa że nie prowadzi do niczego to ja chyba nie moge nic zrobic,
jak zostawic ten temat. Jednak nie zmieniam zdania że nie traktuje pan
wszystkich tak samo!
br>Skoro i tak by pan postawił tamtej osobie 2 na semestr (zakładajac
że dobrze by pracowała) to czemu nie postawił jej pan 2 tylko 4?!

Nie potrafie zrozumiec tego, ale Pan tak ocenia i musze to zaakceptowac,
bo nie mam innego wyjscia jak pogodzic sie z tym.

pomoc


01/12/03

Chce jeszcze podkreslic, że nie zależy mi na tym żeby postawił Pan
wtedy tamtej osobie 1 i wogole samych jednynek (jak nie ktorzy uważaja),
ale innego sposobu takiego jak rozmowa z nia, wysłanie do wychowawcy
czy innych.

pomoc


02/12/03

podoba mi sie to ze
ze stawia pan nieraz piatki na lekcji za zrobione zadanie na tablicy
mysle ze to naprawde zacheca uczniow do dalszej pracy.
i uwazam ze uczy pan lepiej niz moi nauczyciele wczesniejsi bo
nic u nich nie rozumialam !!!a u pana z lekcji wynosze bardzo
duzo

uczen


02/12/03

A JEZELI CHODZI O WYPOWIEDZI POMOCY TO SIE Z NIMI PO
CZESCI ZGADZAM !!!!!!

UCZENNICA


02/12/03

Ciesze sie że chociaż
jedna osoba mysli podobie (po czesci) tak jak ja.

Tylko z czym sie zgadzasz Uczennico?

pomoc


02/12/03

Chcialbym napisac tak
jak jakas osoba przedemna . Podoba mi sie ze stawia pan 5 za zrobienie
zadania na tablicy.. bo to nas zacheca. ja na pierwsza lekcje fizyki
przyszedlem z niechecia… Myslalem ze to glupi przedmiot . Po dwoch
lekcjach zrobil pan kartkowke i i dostalem 5. i po tym polubilem tak
jakby fizyke. Wlasnie lezy przedemna ksiazka i zeszyt i sie ucze bo
ma z panem w tym tygodniu lekcje. I jak sobie powtarzam pare dni
wczesniej tym lepiej. Ogolnie jest pan lepszym nauczycielem od innych.
I o to chodzi. Jest pan spoko… Wie pan co to znaczy dobrze uczyc.
Tak samo nasza pani od biolgoi niby na kazdej lekcji kogos pyta ale
jest mila generalnie…

No i to chyba tyle…

Powiem panu ze dobry pomysl z tym Hydeparkiem… Jak ktos ma problem
to pisze do pana i jest luz. A ma pan program ze pokazuje sie panu
numer IP. NO i too juz naprawde koniec.

Zagadka man


06/12/03

Fajne pan prowdzi lekcje sa ciekawe i ciekawie poan tłumaczy
niektorym z naszej klsy sie to nie podoba ale trudnoo sa ludzie
i parapety pare osob nic nie rozumie i nie zrozumie bo to takie
głupki ale trudno dobra lecie

uczennica_14


09/12/03

No super jest na lekcjach ogolnie !!!
trzba chciec z rozumiec co pan mowi i jest spoko moko :)))
ja za aktywonsc dostałem 4 a duzo sie nie uczyłem tylko z lecij
pamietałem:)))pozdro 600

Adrian


09/12/03

Wedlug mnie pan powinien zabawniej prowadzc swoje lekcje.
Bo one sa troche nudne.

Nic z tego:-)


10/12/03

Dzisiaj
na lekcji pytał pan dziewczyne, i postawił jej 4-, pomimo,
że nie wiedziała nawet, jak sie łaczy oporniki. Odnosze wrażenie,
że pan zmienia kryteria oceny w stosunku do każdej odpowiadajacej
osoby. Może nie mam racji, ale tak mi sie zdaje. Ja też chciałabym
dostawac 4 za tak mało wiadomosci.

XxXxXx


10/12/03

Ale pomimo tego co
wyżej napisałam, i tak lubie fizyke.

XxXxXx


10/12/03

Masz w 100% racje.
Taka osoba nie powinna dostac 4- z odpowiedzi.

Jedyne co mam na swoja obrone to, ze nauczyciel tez czlowiek
i tez popelnia bledy. Przy ocenie semestralnej, tak jak juz
wczesniej pisalem, bierze sie pod uwage wiele ocen i
prawdopodobienstwo, ze np. 4 razy sie pomyle jest juz duzo
mniejsze. Sprawdziany sa duzo bardziej obiektywne, a to wlasnie
sprawdziany maja najwieksze znaczenie.

pzdr

Michał Kulik


12/12/03

Pan jest nawet nauczycielem fajnym. Bo jak ktos nierozumie to pan
dalej tłumaczy. I ja po mimo tego , że tak jak tu na samym poczatku
pisali , że pan nudno lekcje prowadz. Ale to nieprawda bo każdy
prowadzi lekcje jak potrafi.

Uczen 1 klasy


13/03/04

jasne, że hydepark jest potrzebny, chociażby po to, że bardzo wyrożnia
pana w naszych oczach z posrod innych nauczycieli, ktorzy boja sie naszych opini.
niech sie pan nie przejmuje chamami ktorzy sie tu wpisuja, tacy sa w każdej szkole,
a reszta naprawde chce na poważnie napisac tu swoje zdanie.

ktos z III


24/03/04

czowikeu nie ma opcji hydepark musi istniec
bo it jedna z wiekszych rozrywek tej szkoly :/

POsdro

Spudnica


01/04/04

Mam taki pytanie: czy to trudno byc nauczycielem, i czy sie panu nie
nudzi powtarzac to samo powiedzmy w pieciu klasach pod rzad, a poza tym, to czy
teraz mogłby pan z czystym sumieniem polecic jakiemukolwiek trzecioklasiescie
kariere nauczyciela?

ktos


01/04/04

czy to trudno byc nauczycielem?

Jak sie chce byc dobrym nauczycielem to trudno, jesli takim sobie,
to juz nie tak trudno, ale tak jest chyba we wszystkich zawodach.

czy sie panu nie nudzi…?

Czasami tak, czasami nie. Jesli za kazdym nastepnym razem lekcja wychodzi
mi lepiej to jest ciekawie, jesli caly czas kiepsko, to sie nudzi.

czy teraz mogłby pan (…) polecic jakiemukolwiek trzecioklasiescie kariere nauczyciela?

Nie chce nikomu nic polecac, kazdy powinien samodzielnie decydowac o tym,
co chce w zyciu robic, biorac pod uwage swoje predyspozycje mozliwosci i checi.
Trzecioklasistom radzilbym, w miare mozliwosci, wybrac dobre liceum i tym sposobem
opoznic wybor swojego zawodu o 3 lata.

Michał Kulik